piątek, 17 maja 2013

Cieniowy klasyk.



Jednym z powodów dla którego tak często i chętnie wykonujemy klasyczny make-up-no-make-up jest nie codzienne poranne zabieganie, lecz obawa przed zastosowaniem złego połączenia kolorystycznego, bądź też przerysowania efektu, który gdzieś-kiedyś podpatrzyłyśmy. W tym wypadku dość prostym i trafionym wybiegiem jest uderzenie w klasykę, która sprawdzi się jako dopełnienie w zasadzie każdej stylizacji.


Moja klasyczna gama kolorystyczna obejmuje odcienie brązu, beżu, bieli i fioletu, jednak w zależności od typu urody bądź też preferencji kolorystycznych śmiało możecie rozszerzyć ją o czernie, szarości, granaty, czy też pudrowe róże :)

 



1. Cień bazowy (zbliżony jak najbardziej do koloru skóry) aplikujemy na całą powiekę ruchomą delikatnie rozcierając go poza jej załamanie.
2. Czekoladowym brązem zaznaczamy linię, którą następnie rozcieramy w stronę wewnętrznego kącika.
3. Szerokim pędzlem nakładamy jaśniejszy, chłodny odcien brązu na środek powieki ruchomej.
4. Kolory blendujemy za pomocą cienia, który w moim przypadku jest pochodną szarego i złamanego fioletu, wyciągając je poza obszar załamania.
5. Na pozostałą część powieki ruchomej aplikujemy beż. Kolor ten posłużyć może nam również do stworzenia 'efektu mgiełki', tj. do lepszego roztarcia i rozjaśnienia dotychczas wyznaczonych przez nas
6. Zewnętrzną część dolnej powieki przyciemniamy czekoladowym brązem, rocierając jego granice wcześniej użytym beżem. Jeśli chcecie dodać spojrzeniu trochę blasku na miejsce wcześniej zaznaczone brązem aplikujemy fioletowy cień ze srebrnymi drobinkami. Dolną linię wodną podkreślamy brązową kredką.
7. Obszar pod łukiem brwiowym i wewnętrzny kącik oka rozświetlamy bielą, bądź też jasnym beżem, a rzęsy starannie tuszujemy.



 

Użyte kosmetyki:

cienie: Sleek
tusz: Max Factor - False Lash Effect
korektor pod oczy: Maybelline - Affinitone
korektor: Kryolan - Special filling
podkład: Annabelle Minerals - Natural Fairest
brązer i rozświetlacz: Coastal Scents - Sleek Silhouette Palette
usta: Floslek
róż: Annabelle Minerals - nude & romantic
puder: Kryolan Anti-Shine
cienie do brwi: Elf & Essence

retrodot

3 komentarze:

  1. Zdecydowanie mój faworyt jak do tej pory! Pięknie podkreślone oko:)
    Ale znasz może zamiłowanie do prostych makijaży:)
    Katherine

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram! Przeszłaś samą siebie ;)
    Idealny makijaż ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj,uwielbiam takie połączenie! Wiesz o tym,prawda ?
    Marcelina

    OdpowiedzUsuń