wtorek, 14 maja 2013

Róż nie jedno ma imię.



Dziś makijaż dzienny, którego głównym składnikiem kolorystycznym jest róż. Co by jednak za mdło, czy słodko nie było ciemniejszą oprawę oka zbudowałam za pomocą borda oraz perłowego fioletu z drobinkami srebra. Inspiracją była wata cukrowa, którą jakimś cudem dostrzegłam w kolorach z mojej bazowej glabox'owej palety.



Sposób wykonania:
1. Na powiekę ruchomą nakładamy bazowy cień różowy.
2. Zewnętrzny kącik przyciemniamy bordem jednocześnie rozcierając go poza granicę załamania.
3. Kolory blendujemy aż do uzyskania efektu przenikania się barw. W tym celu posłużyć możemy się chłodniejszym odcieniem różu.
4. Obszar załamania powieki ruchomej zaznaczamy granatem, jednocześnie rozcierając go ku górze.
5. Na powiekę dolną nakładamy (od kącika zewnętrznego) fiolet z połyskującymi, srebrnymi drobinkami, oraz chłodny róż. Miejsce ich spotkania rozcieramy delikatnie połyskującym różem.
6. Obszar pod łukiem brwiowym rozświetlamy delikatnie złamaną bielą.


  

 
 






Noście te słodkości na zdrowie! :)

retrodot

2 komentarze:

  1. Uwielbiam róż, uwielbiam kreskę, szkoda tylko,że tak pięknie nie umiem się malować;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja za różem nie przepadam, ale Tobie udało się go genialnie użyć! Wygląda bosko! ;) jak wyżej szkoda że ja tak nie umiem :(

    OdpowiedzUsuń