Tak naprawdę bardzo, ale to bardzo starałam zrobić się coś innego. Może dlatego, że czułam, iż nastał czas najwyższy, a może przez nieustające pytania Karli "Dlaczego moje makijaże są tak monochromatyczne". Koniec końców jest znów 'po mojemu' :) Moodbook, to jak sama nazwa wskazuje, zapis naszych nastrojów, preferencji i upodobań. Może właśnie dlatego nasze grono czytelnicze stale rośnie, choć bardziej rozmowne się nie staje (do czego zachęcamy, inspiracje są dla nas źródłem bytu ;)). Chciałabym wam w tym miejscu podziękować za waszą obecność i zaprosić do pozostania z nami na dłużej. Mam nadzieję, że nasze makijaże choć trochę wam te decyzję ułatwią :)
(Och i zaznaczam, że użytych było więcej niż dwa kolory panno Karolajno ;p)
Instrukcja obsługi do przydymionej śliwki.
1. Na powiekę ruchomą oraz dolną (często gęsto się o tym zapomina) nakładamy bazę (w moim wypadku firmy JOKO), oraz cień bazowy, zbliżony kolorystycznie do odcienia skóry. (RADA: jeśli mimo przetestowania całej palety baz oferowanych na rynku nadal macie problem z rolowaniem się cieni, przed ich aplikacją pokryjcie powiekę pudrem transparentnym)
2. Zewnętrzny kącik oka zaznaczamy cieniem w kolorze oberżyny rozcierając go do wewnątrz oraz akcentując nim obszar załamania.
3. Oberżynę wzmacniamy fioletem (sprawdzi się zarówno mat jak i ten posiadający drobinki), który nada makijażowi intensywności. Kolory blendujemy.
4. Na środek powieki nakładamy cień który łączy w sobie odcień róży i oranżu i łączymy go z wcześniej przygotowaną 'ramą'. Dodanie go ożywi spojrzenie i sprawi, że całość makijażu wyglądać będzie bardziej 'soczyście'.
5. Obszar od wewnętrznego kącika zaznaczamy perłowym beżem, sam zaś kącik traktujemy wykorzystywaną już wcześniej oberżyną.
6. Na dolnej powiece tworzymy odbicie lustrzane z wykorzystanych wcześniej kolorów. Jeśli na powiece górnej zainwestowałyście w fioletowy mat, tu idealnie sprawdzi się ten z połyskującymi drobinkami.
7. Rzęsy starannie tuszujemy i (jeśli ten krok nie został wykonany wcześniej) kończymy oprawę oka makijażem brwi.
Pozdrawiam serdecznie
Retrodot
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz