Po raz ostatni chciałabym krótko nawiązać dziś do kursu, w którym razem z Karlą brałyśmy udział. Modelka w przeciągu dwóch godzin z uroczej lolity 'przemalowana' została w... no cóż, źródeł inspiracji było kilka :) Oko, to klasyczny wizerunek Twiggy w wydaniu Pierrot'owskim, usta zaś to nasza mała, futurystyczna fantazja. Plastyczność modelki miała tu nie małe znaczenie, a jej anielska wręcz cierpliwość pozwoliła mi na zrealizowanie mojej dość modernistycznej wizji.
Jak oceniacie efekt? :)
podkład: Max Factor
korektor: Kryolan
puder: Kryolan Anti-Shine & Vipera
róż: Kryolan
kredka: Essence
cienie: Sleek & Inglot
pomadki: Inglot
retrodot
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz