czwartek, 29 sierpnia 2013

Plus size??? Ołłł Yessss:)

Witajcie kochani..
Przychodzę do Was z pewną propozycją, chciałabym aby na blogu zaczęły się pojawiać stylizacje plus size, i ogólna tematyka plus size:)
Bardzo mało jest fajnych blogów o tej tematyce, chociaż szczerze Wam się przyznam, że mam kilka swoich ulubionych na które zaglądam niemal codziennie( jeśli ktoś będzie chętny zrobię post o tym jaki blogi czytam i na jakie lubię sobie zaglądać w wolnej chwili), czerpię z nich niekiedy pomysły, a czasem po prostu zaglądam, żeby sprawdzić co dzieje się u Tych kobitek:)
Sama jestem ciekawa czy będzie jakiś odzew na tą tematykę:)
Mam parę pomysłów na makijaże, niedługo zaczną się pojawiać ze stylizacjami oczywiście plus size:)
Jeśli wróci do nas Aleksandra, to może będzie robić makijaże do tych stylizacji w mniejszych rozmiarach:)
A tymczasem zobaczcie jakie ciekawe fotki znalazłam u wujka google:) -->

Styl marynarski:) dziewczyna piękna a naszyjnik bardzo przypadł mi do gustu:)

Na pełnym luzieeeee:)

Codzienna elegancja:)

Słodka stylizacja , prosta a śliczna:)

Do pracy, na spotkanie, drinka:):)

Taki styl zdecydowanie mi się podoba:)

Na dzisiaj wystarczy całusy.
Karla

niedziela, 18 sierpnia 2013

Makijaż klasyczny plus stylizacja

Witajcie niedawno pisałam na fb, że niedługo zaczną się pojawiać: stylizacja plus makijaż. Stylizacje rzadko będą na mnie, raczej będę wybierać coś i makijaż będzie na mnie:)Może za jakiś czas będą stylizacje pokazywane na mnie, niestety narazie nie ma kto mnie fotografować, a raczej zdjęcia robione samej sobie w lustrze to nie jest dobrze rokująca przyszłość dla bloga hehe:)
Dlatego narazie musicie zadowolić się zdjęciami gotowych kreacji. Będę się opierać na zdjęciach ze sklepu internetowego N-Fashion Outlet ( klik ), Pani Natalia, która jest właścicielką wyraziła na to zgodę więc mogę poszaleć:)



Moja propozycja makijażu to prostota, czyli delikatniejsze oko plus mocne usta:) Mam nadzieje, że się Wam spodoba:) Jakiś czas temu ściągnęłam na telefon program w którym mogę robić gify, pożyczając pomysł od JuliaMakeUpGirl (klik ) zrobiłam szybki tutorial:)

A teraz troszkę wolniej krok po kroku:


A tu więcej zdjęć, żebyście nie zapomnieli jak wyglądam hehe:)


Zbliżenie na oko:)


I całość:)



Kosmetyki jakich użyłam:

Podkład: Krem BB Anti Age:)
Korektor Bell
Kamuflaż: Koło Kryolan
Rzęsy: Lovely Spectacular Me
Róż/Bronzer Bell
Eyeliner Astor
Puder Manhattan
Usta: Gosh

Stylizacja na której bazowałam pochodzi ze sklepu internetowego
(zdjęcia wykorzystałam za pozwoleniem Pani Natalii właścicielki sklepu)

Całuję Karla








czwartek, 1 sierpnia 2013

Różowy..

Witajcie wieczorną porą, znów:)
Dziś naszło mnie na różżżżż:)
Bez zbędnego gadania pokazuje co zmalowałam:





Użyłam :
Krem BB Garniera
Paleta beauties factory
Eyeliner Astor 
Tusz do rzęs spectacular Me Lovely
Pomadka wibo eliksir 03
Różowa kredka do oczu(podkład pod różowy cień) Airemain Kupiona na ryneczku:)
Puder Manchattan
Bronzer/róż Bell
Korektor pod oczy Bell
Korektor reszta twarzy:) Kryolan

Buziaki i Dobranoc Karla 





środa, 31 lipca 2013

Zielono mi...:)

Witam wszystkich wieczorną porą:)
Ostatnio na blogu pojawia się mało wpisów, wiem i przepraszam wszystkich, ale pogoda(upały) wcale nie pomaga, więc w te upalne dni nakładam na twarz tylko i wyłącznie to co muszę, bez zbędnych dodatków, które nie daj boże mogą spłynąć i pogorszyć efekt:)
Dziś postanowiłam coś zmalować, aczkolwiek aparat wcale ze mną nie współpracował, zdjęcia są średnie. Swoją drogą powiem Wam, że muszę dowiedzieć się jak wszyscy robią sobie takie fajne zdjęcia makijaży i jak Wam to wychodzi... Jakieś rady dla początkującej blogerki??? Pleaseee:)
Wracamy do makijażu:


Użyłam:
Krem BB garniera
Puder manhattan
Korektor pod oczy bell
Korektor kryolan
Rzęsy tusz z rossmana zmyła mi się nazwa:(
Róż/bronzer Bell
Cienie beauty factory

Buziaki Karla




poniedziałek, 15 lipca 2013

Czarno i drapieżnie w dwóch odsłonach

Witajcie, dziś przychodzę do Was ze znienawidzonym przeze mnie makijażu, smokey:) Zawsze jak próbowałam go na sobie zmalować to pół twarzy miałam w czarnym cieniu:) hehe..no ale cóż, ćwiczenia i ćwiczenia, kursy i ćwiczenia i dałam rade hehe:) o dziwo dość dobrze czuję się w tym makijażu, niestety na co dzień raczej on nie jest , ale na wieczorne wyjście jak najbardziej:)
Mam nadzieje, że makijaż przypadnie Wam do gustu:) a teraz bez zbędnego i bezsensownego gadania on::)



Użyłam:
BB cream Garniera cera śniada
Paleta cieni do powiek no name:)
Usta jasne- korektor kryolan
Usta czerwone- pomadka o której była mowa w poprzednim poście:)
Puder: bell, i manhattan
Kredka do oczu: czarna avon

Jak Wam się podoba??
Całusy Karla



sobota, 13 lipca 2013

Makijaż fantazyjny.



Po raz ostatni chciałabym  krótko nawiązać dziś do kursu, w którym razem z Karlą brałyśmy udział. Modelka w przeciągu dwóch godzin z uroczej lolity 'przemalowana' została w... no cóż, źródeł inspiracji było kilka :) Oko, to klasyczny wizerunek Twiggy w wydaniu Pierrot'owskim, usta zaś to nasza mała, futurystyczna fantazja. Plastyczność modelki miała tu nie małe znaczenie, a jej anielska wręcz cierpliwość pozwoliła mi na zrealizowanie mojej dość modernistycznej wizji. 

Jak oceniacie efekt? :)



podkład: Max Factor
korektor: Kryolan
puder: Kryolan Anti-Shine & Vipera
róż: Kryolan

kredka: Essence
cienie: Sleek & Inglot
pomadki: Inglot


retrodot






czwartek, 27 czerwca 2013

Nowości, nowości kilka tych nowości:)

Witajcie kochani:)
U nas ostatnio troszkę ucichło, ale obiecuję, że się poprawimy. Ja wkręcona w wir pracy i porządków domowych a Retro szkoła itp. Dziś niestety makijażu dla Was nie mam, ale kilka nowości:)

1. Czarne kolczyki kokardki.
Ja normalnie jak małe dziecko niedawno oszalałam na punkcie kokardek, tak tak ludzie cofam się w czasie:)
Ale cóż czasem trzeba wrócić do łatwiejszych czasów nawet jeśli ma je symbolizować kokardka:)
Kolczyki kupiłam w jednym z moich ulubionych sklepów, w których można kupić wszystko:) Niedaleko ul. Półwiejskiej w Poznaniu:)
2. Rzęsy na pasku, kupiłam bo wpadły mi w oko ze względu na swój minimalizm, są tak cienkie, że niemal naturalne, zobaczymy jak to się ma do rzeczywistości jak pierwszy raz ich użyję:)
3. Bransoletka zakupiona w http://n-fashion.pl/ 
4. Cień do powiek aqua holografic, firma nieznana Cote France.
5. Pomadka do ust, niby matowa, ale tak nie do końca ale pomimo wszystko pomalowałam się nią raz i na tą chwilę jestem zadowolona, co będzie później zobaczymy. Kupiłam jeden kolor, ale chyba dokupię ich więcej dodam, że pomadka była mega tania.
6. Opaska do włosów z kokardką , nie ma za bardzo co mówić bo opaska to opaska:)

A teraz czas na coś na co czaiłam się od dłuższego czasu ale niestety nie bardzo miałam chęci, żeby kupić a mianowicie kalosze:)
Przymierzałam różne modele w większości te wyższe modele, ale niestety ani jeden model nie pasował na moją "wielką" łydkę:(
I ostatnio jak byłam rano na basenie to jedna Pani właśnie z łydką większą jak moja, miała śliczne czerwone takie niskie kalosze:) I postanowiłam poszukać właśnie takiego modelu, a że ja rozmiar mam nietypowy bo duże 41, to pomyślałam " dziewczyno łatwo nie będzie":( 
Korzystając z okazji, że byłam dzisiaj na półwiejskiej, stwierdziłam że wejdę do paru sklepów z butami przecież co mi szkodzi spytać i tak się stało, że drugi do którego weszłam był tym SZCZĘŚLIWYM:)
I OTO SĄ ONE:) MOJE PIĘKNE:)



Do usłyszenia moi kochani:)

XoXo Karla 


czwartek, 20 czerwca 2013

Z serii: z czym to się je? Podkład!

Pogoda za oknem może nas zniechęcać bądź też inspirować do makijażowych wariacji. Którykolwiek z wariantów nie miał by zastosowania w waszym przypadku jestem pewna, że większość z was zaczyna dzień od współpracy z podkładem.

Tak więc oto dziś przed wami małe kompendium podkładowej wiedzy. Mam nadzieję, że okaże się przydatnym i może w jakiś sposób przybliży was do znalezienia waszego KWC :)

1.Konsystencja - co najczęściej widzimy na sklepowych półkach?



podkład w płynie- polecany dla skóry suchej lub bardzo suchej. Jego zadaniem jest oczywiście wyrównanie kolorytu skóry, ale i również jej nawilżenie.

podkład w sztyfcie- dozwolony w większości rodzajów cer, przetestować go przed większym wyjściem muszą jedynie posiadaczki skóry tłustej. Najlepszy, jeśli myślimy makijażu typowo fotograficznym. Często posiada bardzo mocne właściwości kryjące.  

podkład w formie musu- spotkałam się z opinią, że zalecany jest w szczególności posiadaczkom cer mieszanych. Jego pierwotnym założeniem jest nawilżenie obszarów przesuszonych przy jednoczesnym absorbowaniu serum ze strefy T.

podkłady beztłuszczowe (płynne/w kremie)- kosmetyk ideał dla skóry tłustej. Absorbuje wydzielające się serum, ma również właściwości, które przypadną do gustu cerom problematycznym.

pudry mineralne- jeśli macie problemy z błyszczeniem się skóry minerały zdecydowanie powinny znaleźć swoje miejsce w waszej kosmetyczce. Mat, przy dość ładnym kryciu i cóż - nieobciążający skład :)


Zasłyszane i wypróbowane:
jeśli jesteś posiadaczką skóry problematycznej, bądź też skłonnej do błyszczenia się, nie inwestuj na siłę w obciążające podkłady kryjące/matujące. Znajdź podkład, który odpowiada Ci kolorystycznie i ładnie wyrównuje koloryt. Niedoskonałości równie dobrze zakryć możesz przy pomocy kamuflażu bądź korektora, błysk najlepiej zlikwiduje zaś puder matujący.

2. Perfekcyjny odcień



Perfekcyjnie dobrany odcień powinien idealnie stapiać się za skórą. Jak go dobrać?
Przetestuj kilka odcieni podkładu na bocznej linii żuchwy. Wybranym odcieniem zrób pasek od policzka do jej linii i delikatnie go rozetrzyj. Dla porównania przetestuj w pobliżu odcień o ton jaśniejszy i o ton ciemniejszy. 

Zawsze, ale to zawsze testuj kolor podkładu w naturalnym świetle. Okno, drzwi nadadzą się do tego idealnie jeśli akurat znajdujemy się w drogerii. Podkład kupiony w pośpiechu, oceniony 'na oko' zbyt często ląduje w dalekich zakamarkach naszej kosmetyczki, bądź też przeskakuje do kosmetyki mamy, cioci, koleżanki. Kolor, który dosłownie zaniknie na skórze będzie tym właściwym :)

Mieszaj! Wakacje, złapana opalenizna i nagle nasze idealnie dopasowane cudeńko zaczyna się odcinać. Nie bój się zakupu o ton ciemniejszego odcienia, nawet jeśli przy poprzednim testowaniu wydał Ci się on za ciemny. Uzyskanie idealnego koloru nie jest tak pracochłonne jak wydawać się może na pierwszy rzut oka daje nam natomiast bezcenne poczucie komfortu.

3. Aplikacja
Gąbka, pędzel, czy palce?
Chociaż gąbki i pędzle są wygodnym i higienicznym 'ułatwiaczem' pracy makijażysty, nigdy jednak nie zapewnia ciepła i kontroli pracy jakie daje nam użycie rąk. 
Aby zobaczyć końcowy efekt odczekaj kilka minut, daj kosmetykowi czas na wchłonięcie się i rozpoczęcie współpracy z twarzą. Następnie tam, gdzie jest to potrzebne, nałóż kolejną warstwę.

Co najważniejsze? Nawilżaj! Nie ważne czy posiadasz skórę suchą, tłustą, czy mieszaną- nasza skóra potrzebuje nawilżenia. Po nałożeniu kremu odczekaj co najmniej 30 sekund przed aplikacją podkładu. 


A teraz w bardziej osobistym tonie:

Moja skóra w kilka miesięcy przeszła ze stanu tłusta-problematyczna do sucha, skłonna do zaczerwienień. Znajomości z podkładami różnej maści nie policzyłabym na palcach jednej ręki, to pewne. Czy udało mi się w końcu znaleźć mój ideał? Myślę, że z czystym sumieniem mogę potwierdzająco pokiwać głową.
Pierwsze oświecenie: minerały. Tu jednak nie pokuszę się póki co o dłuższe zachwyty, jako że mam nadzieję już niedługo zaprezentować wam moje zdanie w ramach projektu w którym wraz z Karlą będziemy brać udział.
Dziś czas na...
IWOSTIN.


Już od jakiegoś czasu szukałam płynnego zastępstwa dla moich mineralnych słoiczków. Założeń było kilka. Nawilżenie i ujednolicenie cery. W miarę nieszkodliwy skład, brak uczucia ściągnięcia i (nie daj Boże!), podkreślenia suchych skórek. Dodatkowa ochrona przeciwsłoneczna (co oznacza SPF nie mniejszy niż 30), zaliczana będzie jako atut.
Dwumiesięczne szukanie uważam za zakończone! Sukcesem, żeby nie było :)

Obietnice producenta:

Właściwości:
- koi i łagodzi podrażnioną skórę,
- regeneruje warstwę hydrolipidową naskórka,
- zapewnia optymalny poziom nawilżenia,
- wygładza i wyrównuje koloryt skóry,
- zapewnia trwały efekt naturalnego makijażu do 10 godzin,
- zapewnia wysoką ochronę przeciwsłoneczną (filtr SPF 30).
Dostępny w 3 odcieniach (jasny, naturalny, ciepły beż).
Efekt jednolitego koloru skóry bez podrażnień potwierdziło 91% badanych.



Zderzenie z rzeczywistością: 
- po zmyciu makijażu skóra faktycznie jest uspokojona
- nawet po parunastu godzinach w upalny dzień pozostaje uczucie nawilżonej skóry
- kolor jasny, jest...jasny i... nie ciemnieje. Wszystkie bladzioszki mogą odetchnąć z ulgą. 
- trwałość: 7/8 godzin bezproblemowo, później natomiast delikatnie i równomiernie schodzi z buzi.
- filtr mnie cieszy, przy większym zachmurzeniu w zupełności mi wystarcza.
- konsystencja: ani wodnista, ani tępa. Łatwo się rozprowadza, ciężko narobić sobie szkód. Podoba mi się również to, że można dowolnie stopniować krycie. 
- wydajność: to mnie trochę martwi. Używam od początku czerwca, a już gdzieś podświadomie wyczuwam końcówkę. Poprawkę jednak należy wziąć na to, że ze ze wględu na naprawdę ładne krycie, odstawiałam Kryolan blizny maskując jego zwiększoną dawką. Także w wypadku buź mniej, lub wręcz nie-problematycznych nie powinno być tu problemu :)
- praktycznie bezzapachowy
- daje bardzo naturalny efekt
- dostępność: IWOSTIN to linia apteczna, dotępna również w SUPER-PHARM, 
- produkt jest rodzimy za co również stawiam plusa. Na rynek wypuszczony został stosunkowo niedawno w trzech wersjach: 
  • fluid matujący Iwostin Correctin Purritin dla skóry trądzikowej,
  • fluid wzmacniający Iwostin Correctin Capillin dla skóry naczynkowej,
  • fluid łagodzący Iwostin Correctin Sensitia dla skóry wrażliwej.
W rankingu KWC najwyżej stoi ten dla skóry naczynkowej, za nim kolejno plasują się wersje dla skóry wrażliwej i trądzikowej. 

- cena: ja mój nabyłam za 30 zł, spodziewać się jednak można różnic w zależności od miejsca zakupu.










Miałyście już może do czynienia z tym maleństwem? Jak wasza współpraca? Jego samego na mojej buzi przedstawię wam w następnym poście...spodziewajcie się czegoś w klimacie hippie ;) Tym czasem pozdrawiam was serdecznie :)
retrodot

literatura specjalistyczna: Bobbie Brown Perfekcyjny Makijaż 
zdjęcia: internet i ja :)





poniedziałek, 17 czerwca 2013

Turkusowy zawrót głowy..

Witajcie:)
Wczoraj będąc w mieście zakupiłam sobie dwie kredki do oczu, jedna jest turkusowa a druga niebieska, dzisiaj tak się zastanawiałam co by tu dla Was za makijaż wyczarować i tak sobie myślę w tym roku bardzo MUST HAVE letniego makijażu jest kolorowa kreska na oku, ja ją troszkę zmodyfikowałam po swojemu ale to zobaczycie na zdjęciach:) Dzisiaj nie będzie step by step, ponieważ najzwyczajniej w świecie tak mnie pochłonęło malowanie, że zapomniałam o robieniu zdjęć:( Wiem niedobra ja:( 


Przed makijażem jeszcze pamiętałam zrobić zdjęcie:)


Tutaj same oczka, plus kępki, wybaczcie mi jakość przyklejenia kępek ale pierwszy raz w życiu przyklejałam sama sobie i nie wiedziałam, że będzie to taka masakra tak więc rewelacji nie ma:( komuś zupełnie inaczej.
Wersja z niepomalowanymi ustami.

Dodałam to:

I wyszło Tak :

Mina dość ciekawa nie powiem, że nie, ale cóż tak to już jest nie można być zawsze pięknym hahaha:) Prawda Retro??:)
I Karla w prawie pełnej krasie:) w pełnej może kiedyś Wam się pokaże, ale wiecie to muszę mieć pewność, że się nie wystraszycie i nie uciekniecie:)




A na włosach mam:



Kreska na oku jest wykonana w całości jedną kredką do oczu w kolorze turkusowym, pocieniowałam ją delikatnie cieniem na mokro białym z drobinkami. Otrzymałam wtedy ładny efekt przejścia w kolor zielonkawy. Mam nadzieje, że jest to widoczne na zdjęciach, następnym razem będę już pamiętać o step by step:)

 Czego użyłam:
Podkład: BB cream Garniera
Kamuflaż: kryolan
korektor: bell
Puder: Manhattan
Tusz do rzęs: Astor
Kredka: Naomi nr.54
usta: wibo eliksir 03
Róż/Bronzer: Bell
XoXo Karla